Luca de Meo opuszcza Renault na rzecz Kering

W świecie motoryzacji nastał nowy rozdział. Luca de Meo, do tej pory szef Grupy Renault, postanowił zrezygnować ze swojej posady, aby podjąć nowe wyzwania w świecie mody. Już wkrótce obejmie stanowisko dyrektora generalnego koncernu Kering, odpowiedzialnego za takie marki jak Gucci i Balenciaga.
Od pięciu lat Luca de Meo odpowiadał za kierowanie Renault, a jego odejście zaskoczyło nie tylko pracowników firmy, ale również cały rynek motoryzacyjny. Za jego kadencji, Renault poprawiło swoją sytuację finansową, a akcje wzrosły o 90 procent, podczas gdy konkurencyjne Volkswagen i Stellantis odnotowały spadki.
De Meo przyczynił się do umocnienia relacji z Nissanem oraz wprowadzenia na rynek hybrydowych i elektrycznych modeli. Jego reformy oraz strategia, które opierały się na cięciach kosztów i zmniejszeniu zatrudnienia, przeorganizowały firmę, czyniąc ją bardziej efektywną.
W swoim oświadczeniu Luca de Meo podkreślił, że osiągnięcia firmy są wynikiem ciężkiej pracy zespołu, który przygotował ją na przyszłość. Wyraził również przekonanie, że nadszedł czas na nowe wyzwania w innych sektorach.
Jego decyzja o przejściu do branży modowej nie jest zaskoczeniem – zmiany w Kering są w pełni uzasadnione, biorąc pod uwagę spadek akcji grupy o 60 procent w ostatnich latach, spowodowany m.in. problemami z projektantami w Gucci oraz spadku sprzedaży.
Informacje o odejściu de Meo przyczyniły się do spadku akcji Renault o 6 procent, podczas gdy akcje Kering wzrosły o 8,2 procent, co świadczy o dużym zaufaniu, jakim darzą go inwestorzy.
To nie koniec jego kariery w motoryzacji, a jedynie nowy krok w kierunku bardziej kreatywnego świata mody. Czeka nas zatem nowe podejście Luci de Meo w dynamicznie zmieniającej się branży luksusowej.