Jak zrobić detailing zderzaków w Fiacie Pandzie

Chociaż przyszłość Fiata Pandy wydaje się przesądzona, nie oznacza to, że jej wygląd powinien ucierpieć. Wręcz przeciwnie! To idealny moment, aby przetestować różne innowacyjne sposoby na „ulepszenie auta na własną rękę”.
Niedawno zastosowałem czernidło spray do zderzaków w innym samochodzie, co nagrałem. Wiele osób twierdziło, że to działanie nie ma sensu, bo efekt szybko zniknie. W rzeczywistości zderzaki po myciu wciąż prezentowały się lepiej, co zachęciło mnie do wypróbowania opalarki.
W dzisiejszych czasach większość aut wyposażona jest w zderzaki w kolorze nadwozia, co wydaje się absurdalne – zderzaki przecież muszą spełniać swoje funkcje, a nie ładnie wyglądać. Na szczęście Panda wciąż ma klasyczne czarne zderzaki, więc postanowiłem przetestować czernienie za pomocą gorącego powietrza z opalarki.
Procedura okazała się niezwykle skuteczna, choć wymagająca sporo cierpliwości. Ustawiłem opalarkę na 600 stopni Celsjusza i zacząłem nagrzewać powierzchnię zderzaków. Ważne, aby poruszać się płynnie, uważając na to, jak zderzak reaguje na ciepło. Prawidłowy proces powinien kończyć się uzyskaniem lustrzanej, acz matowej powierzchni w głębszym, ciemniejszym odcieniu.
Obserwacja tego, jak czernienie zderzaków postępuje, to gwarancja satysfakcji, ale trzeba być ostrożnym – jeśli pośpieszysz się, mogą pojawić się smugi. Jak się okazało, można je zlikwidować, ponownie podgrzewając problematyczne obszary, lecz najlepiej unikać ich od początku. Ważne jest również, aby nie kierować gorącego powietrza na elementy, które mogłyby się odkształcić lub zapłonąć.
Cały zabieg czernienia zderzaków w mojej Pandzie trwał około godziny. Zderzak tylny potraktowałem treningowo, a przedni wyszedł już perfekcyjnie.
Choć wydaje się to oczywiste, nigdy nie należy podkładać ręki pod opalarkę – wiele osób ma tendencję do poprawiania rzeczy na własną rękę w trakcie pracy. Zderzak nie musi być idealnie czysty, jednak efekt i tak będzie zadowalający. Warto jednak pamiętać, że ta metoda nie ma sensu, jeśli nie planujesz sprzedaży samochodu. Kupujący preferują estetyczne, zadbane pojazdy i nieraz zaobserwowałem, że lepiej sprzedaje się auto w dobrym stanie wizualnym.
Panda miała już trafić na złom, ale postanowiłem dać jej szansę. Jeszcze mam kilka pomysłów do przetestowania i pewno usłyszycie o niej ponownie.