Niebezpieczny import aut z USA

Niebezpieczny import aut z USA

Właśnie ukazały się nowe statystyki dotyczące importu samochodów, które wzbudziły moje poważne obawy. Wzrost sprowadzania tanich modeli premium z USA sprawia, że znalezienie dobrego auta staje się coraz trudniejsze. Dlaczego to robicie sobie i nam?

W ubiegłym miesiącu, w kwietniu, sprowadziliśmy aż 87 tysięcy pojazdów, z czego średni wiek tych aut wynosi 12 lat. Niektóre media alarmują, ale takie dane powinny raczej budzić radość, że jeździmy nowszymi samochodami. Jednakże rośnie również liczba problematycznych „śmietników” z USA na polskim rynku, co wzbudza w moim sercu smutek i niepokój.

Import samochodów z USA i Kanady staje się coraz bardziej popularny. W pierwszych czterech miesiącach tego roku sprowadziliśmy 24 tysiące aut z USA, co oznacza wzrost o 15% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Stany Zjednoczone są trzecim największym krajem, z którego importujemy samochody, zaraz po Niemczech i Francji. Pomimo braku najnowszych danych dotyczących konkretnych modeli, na pewno nie jest to tylko amerykańska klasyka, jak Ford Mustang czy Jeep. W rzeczywistości najpopularniejszymi markami są Audi, BMW, Ford, Mercedes oraz Jeep.

Oto najczęściej importowane modele: Jeep Grand Cherokee, Chrysler Pacifica, Audi Q5, Volvo XC60, BMW 3, Ford Escape, Ford Mustang, BMW X3, Dodge Durango oraz Ford Edge. Widać wyraźnie, że tylko dwa pojazdy, Jeep Grand Cherokee i Chrysler Pacifica, reprezentują amerykański rynek. Zwiększająca się liczba gorszej jakości pojazdów z USA może prowadzić do nieprzyjemnych niespodzianek.

Szukając samochodu dla siebie, byłem naocznym świadkiem tego zjawiska. Oglądając różne modele segmentu premium, głównie SUV-y i sedany, zauważyłem, że na rynku pojawia się mnóstwo aut z USA. Niektóre z nich łatwo rozpoznać po czerwonych kierunkowskazach, licznikach w milach i słabszym wyposażeniu. Na popularnych portalach ogłoszeniowych oferty Volvo XC60 zmniejszają się do mniej niż połowy, jeżeli wybierzemy opcję, aby nie wyświetlały się samochody z USA i Kanady. Podobnie sytuacja wygląda z innymi modelami, jak Audi Q5 czy Mercedesy GLC i GLE.

Na forach internetowych można znaleźć wiele opinii, że samochody z USA są lepsze, ponieważ znane są ich wcześniejsze uszkodzenia i mają lepsze wyposażenie. Na pewno nie można jednak mówić o lepszych silnikach, a także jakości skrzyń biegów. Poza tym wyposażenie tych aut często odbiega od europejskich standardów. Różnice są zauważalne, np. w postaci słabo działających halogenów.

Ogromnym zagrożeniem są również problemy z konwersją aut do europejskich norm. Jeśli odbywa się ona nieprawidłowo, nie zdobędziesz informacji o stanie pojazdu. Dlatego zawsze warto sprawdzać VIN przed zakupem, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Jeżeli VIN sugeruje pochodzenie z USA, lepiej odpuścić.

Niestety, jest to zjawisko, które staje się coraz bardziej niepokojące. Importerzy skupują auta, które mają najlepsze opinie na rynku, a potem sprzedają je, często niewłaściwie repairing, tworząc iluzję wysokiego standardu. Ministerstwo transportu pracuje nad projektem, który ma pomóc w zatrzymaniu tego procederu, co niezwykle mnie cieszy.