Odkrywanie Leapmotor: Elektryka z Chin

W Warszawie znajduje się mikrosalon Leapmotor w ramach sieci Stellantis & You, w którym można zobaczyć dwa elektryczne modele: T03 i C10. Autor artykułu postanowił anonimowo odwiedzić salon, udając potencjalnego klienta, by sprawdzić oferty.
Leapmotor, marka należąca głównie do koncernu Stellantis, wzbudza ogromne zainteresowanie wśród klientów. Jak mówi pracownik salonu, ciekawość wobec T03 jest „kosmiczna”. Autor nie zdradził swojej tożsamości, lecz skutecznie zbierał informacje, robiąc zdjęcia pojazdów. W najnowszych regulacjach wystarczy, że nie stoi tablica „zakaz fotografowania”, aby można było robić zdjęcia.
Model T03 przyciągnął uwagę autora ze względu na swoje kompaktowe rozmiary, ale zaskakująco przestronne wnętrze. Z przodu jest dużo miejsca, jednak z tyłu osoby wysokie mogą odczuwać niedobór przestrzeni na kolana. Wrażenie jakości wnętrza jest zaskakujące, z przyciskami i elementami zapożyczonymi z innych modeli Stellantis. Mimo, że T03 kosztuje 84 900 zł, wykonanie sprawia, że trudno uwierzyć, że to auto z tej półki cenowej.
Akumulator o pojemności 37,3 kWh pozwala na przejechanie od 250 do 300 km, co jest stabilnym wynikiem. Jeśli pojazd jest w polskiej ofercie, można go odebrać w miesiąc, pod warunkiem wyboru kolorów białego lub srebrnego.
Model C10, będący większym SUV-em, wprowadza większą przestrzeń we wnętrzu, ale cieszy się mniejszym zainteresowaniem, prawdopodobnie ze względu na silniejszą konkurencję w swoim segmencie. Jego właściwością jest spory bagażnik przedni (frunk), który w przyszłych modelach będzie miał pojemność 32 litrów, idealną na akcesoria do ładowania. Mimo to, autor zwraca uwagę na gorsze materiały wykończeniowe, które mogą przegrzewać się latem.
Podsumowując, chociaż Leapmotor nie ma w ofercie aut spalinowych, model T03 ma szansę na sukces na rynku, głównie z powodu przystępnej ceny i praktyczności. C10, chociaż innowacyjny, musi stawić czoła silnej konkurencji w klasie elektrycznych SUV-ów.